Tam nas jeszcze nie było!
Po długim okresie wegetacji w końcu przystępujemy do działania. Tym razem wybierzemy się na najcieplejszy kontynent naszego globu, a mianowicie do Afryki. Dla rozgrzewki planujemy zdobyć aktywny wulkan, Meru, sięgający 4566 m npm, a tuż po nim zmierzymy się z drogą Machame, prowadzącą na szczyt Kilimanjaro (5895 m npm). Poprzez tę wyprawę chcemy wesprzeć oddział intensywnej opieki neonatologicznej w John Radcliffe Hospital. Szczegóły niebawem.